Powered by Smartsupp
Menu

Damian Wilpert - Wystąpienia publiczne, Prowadzenie imprez, konferansjer

 
 

Co zrobić aby nas słuchano?

Jest to czę­ste pyta­nie, które otrzy­muję w mailach a także w trak­cie pro­wa­dze­nia kon­sul­ta­cji, szko­leń z wystą­pień publicz­nych.

Czy jest na to recepta? Oczy­wi­ście!

Wie­dza mówcy jest ważna, nato­miast to w jaki spo­sób wypo­wia­damy słowa ma olbrzy­mie­
zna­cze­nie dla słu­cha­czy, mówcy mogą mieć podobną wie­dzę mery­to­ryczną, jed­nak to w jaki spo­sób zaczy­nają mówić – robi kolo­salną róż­nicę.

Dy­na­mika, pasja, prze­kaz z umy­słu i serca mówcy, aro­mat słó­w zasto­suj natu­ral­ność a nie ora­tor­skie pre­zen­ta­cje, będąc na sce­nie, sali kon­fe­ren­cyj­nej spraw, żeby publicz­ność poczuła part­ner­stwo, współ­cze­sny słu­chacz ocze­kuje komu­ni­ka­tów bez­po­śred­nich, bądź natu­ralny i spójny bo to działa.

Uży­wa­nie zbyt roz­bu­do­wa­nych wstę­pó­w – pod­czas wypo­wia­da­nia się naj­waż­niej­sza część komu­ni­katu powinna być zamiesz­czona na początku, mniej zna­czy wię­cej. Krótko, dyna­micz­nie i powiedz jaki jest Twój cel wystą­pie­nia.

Uży­wa­nie słów pomniej­sza­ją­cych zna­cze­nie Two­ich suk­ce­só­w – „to nic takiego”, „mia­łem pew­nie szczę­ście”. Wykreśl te sfor­mu­ło­wa­nia ze swo­jego słow­nika i zastąp je pew­nymi zwro­tami „dzię­kuję, wło­ży­łem w to ser­ce­

Słowa, któ­rych nie uży­wamy:

Tak ale – czy wcale nie tak, tylko nie nie nie, ale to pod­świa­dome zaprze­cze­nie.

Wy­daje mi się, zastąp uwa­żam, JESTEM PEWIEN.

Uni­kaj nie­ar­ty­ku­ło­wa­nych dzwię­ków typu yyy, eee – ZOBACZ film Tre­ning gło­su­


Naj­waż­niej­sza zasada to: Tre­nuj każ­dego dnia, ponie­waż poprzez prak­tykę roz­wi­jasz kom­pe­ten­cje wystą­pień, zacznij już dziś.

Na­wet na kawie ze zna­jo­mymi, czy pod­czas roz­mowy z part­ne­rem wypo­wia­daj się ład­nie, a wej­dzie Ci to w krew, tak działa siła pozy­tyw­nego nawyku.

Damian Wilpert
Trener wystąpień publicznych